|
2:4 (2:0) |
|
Unia Lisowice |
|
Mechanik Kochcice |
|
Czas spotkania: 90 min.
W czwartym meczu obecnego sezonu Mechanicy chcieli w końcu wygrać i zakończyć passę meczów bez zwycięstwa w lidze.
Początek spotkania nie zapowiadał, że Mechanik mógłby przegrać ten mecz. Kilka groźnych sytuacji stworzonych przez zawodników Rafała Dybowskiego, oraz dość pewna gra w obronie świadczyła, że nie powinniśmy bać się o wynik.
Niestety w 20 minucie meczu z powodu kontuzji boisko opuścić musiał nasz kapitan Grzegorz Kazior, a jego miejsce zajął Adam Chmielewski.
Nadomiar złego drużyna gospodarzy zaczęła groźniej atakować i w 26 minucie meczu po nieporozumieniu bramkarza z obrońcą tracimy bramkę. Stracony gol wniósł do naszej gry zdenerwowanie, a nasi zawodnicy nie potrafili doprowadzić do remisu mimo kilku okazji. Po kolejnym stałym fragmencie dla Unii tracimy drgiego gola. Mimo tego, że Rak zdołał odbić pierwszy strzał nie miał nic do powiedzenia przy dobitce napastnika gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0 dla Lisowic. Niestety nasza drużyna podobnie jak we, wcześniejszych spotkaniach była nieskuteczna w ataku, a w obronie popełniała błędy, które skutkowały straconymi golami. W przerwie trener Dybowski zmotywował drużynę, która po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę zaatakowała gospodarzy, starając się zremisować jak najszybciej. Udało się to w 64 minucie za sprawą obrońcy Unii, który pokonał własnego bramkarza.
Po tym trafieniu nasi zawodnicy nabrali "wiatru w żagle", a pokaz swoich umiejętności zaprezentował Wróbel, który zaledwie minutę później po potężnym uderzeniu z 18 m trafił do siatki rywali. Zawodnicy gospodarzy zszokowani takim obrotem spraw cofnęli się co wykorzystał Wróbel, który strzałem po ziemi po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców zaledwie 2 minuty po wcześniejszym golu. W późniejszych minutach zarówno Lisowice jak i Mechanik atakowały i mogły zdobyć bramkę. W 85 minucie meczu Mizera został sfaulowany na 45 metrze boiska, a do piłki podszedł Mirosław Wróbel. Nikt obecny na boisku w Solarni nie spodziewał się, że z tej odeglosci można zdobyć bramkę, lecz Wróbel swoim strzałem zerwał pajęczynę z bramki i kompletując hat tricka w ten widowiskowy sposób ustalił wynik meczu.
Zawodnikom dziękujemy za walkę do samego końca , prawdziwym kibicom za wiarę w zespół pd początku do końca, a tym krytykującym, i dogryzającym drużynie gdy się nie powodzi i chwalących po wygranej o zastanowienie się czy mogą nazywać siebie kibicami Mechanika Kochcice.
M.K
1.
Piotr Rak
2.
Grzegorz Kazior 21"
Adam Chmielewski
3.
Kamil Ochman
4.
Marek Budzik
5.
Dariusz Mizera
6.
Mateusz Leszczyński
7.
Marcin Czaja 60"
Martin Brudny
8.
Piotr Bryś
9.
Łukasz Pawełczyk 45"
Adam Dawidziak
10.
Mateusz Kaszuba 71"
Tomasz Rak
11.
Mirosław Wróbel
1.
Mateusz Kuc
2.
Krzysztof Hajda
3.
Jakub Kocyba
Oceny zawodników »